Plany PKP dot. rozbudowy torów we Włochach

Dzięki Koalicji Ruchów Miejskich, dostaliśmy informację od Stowarzyszenia Miasto Jest Nasze o planach spółki PKP PLK dot. rozbudowy po raz kolejny torów na terenie dzielnicy Włochy.

Dzięki nagłośnieniu tematu w mediach społecznościowych na stronie Tak czy Nie – Warszawa Włochy, przewodnicząca Komisji Ładu Przestrzennego i Ochrony Środowiska zwołała szybko dodatkową komisję na dzień 4 lutego 2021 r., gdzie zaprosiła przedstawicieli PKP oraz wykonawcy studium rozbudowy.

Komisja była bardzo udana, jednak wraz z upływem czasu odnoszę wrażenie, że temat się wyciszył, a tu wciąż jest wiele niewiadomych.

Na spotkaniu usłyszałem, że wykonawca studium wykonalności dotyczącego rozbudowy torów kolejowych w kierunku Piaseczna od stacji Warszawa Aleje Jerozolimskie szykuje także fragment o rozbudowie linii 510 tj. linii kolejowej przy Potrzebnej, Ogrodach Kosmosu, Osiedlu Tęczowym, Budkach Szczęśliwickich.

Część planowanej inwestycji po stronie Rakowa ma możliwość przynieść nową stację PKP przy ul. Instalatorów, rozdzielenie ruchu dalekobieżnego poprzez dobudowanie 2 torów. Większych kontrowersji nie ma, choć rodzą się pytania jak nowe tory będą blisko istniejących zabudowań. Studium poza tym nie odpowie na żadne pytania związane z zabezpieczeniami akustycznymi – te analizy są robione dopiero na etapie uzyskiwania decyzji administracyjnych.

Co do części obejmującej Stare i Nowe Włochy jest już dużo pytań, dużo możliwości, ale chyba mało szans na ugranie czegokolwiek. Czemu? O tym zaraz.

Przede wszystkim usłyszeliśmy, że PKP planuje modyfikacje na przejazdach kolejowych w ciągu ul. Poronińskiej (likwidacja i zalecenie budowy wiaduktu bardziej na północ w ciągu ul. Drukarzy-Chylońska), zmiany na przejeździe na ul. Potrzebnej (nieokreślona jaka, możliwe przerzucenie przejazdu na ul. Parowcową), przejazd na Wolę w kierunku ul. Gniewkowskiej (brak określenia docelowego rozwiązania). Dodatkowo także dobudowa drugiego toru przy linii, w związku z tym konieczność poszerzenia istniejących terenów, przejazdu kolejowego pod linią 448 i linia 1, możliwe zagłębienie torów przy ul. Budki Szczęśliwickie wraz z zajęciem terenów drogi z płyt betonowych.

Czy możemy dostać jako mieszkańcy coś w zamian? PKP sugeruje, że chętnie usłyszy pomysły miasta, oczekiwania mieszkańców, szczególnie pod kątem czy byśmy chcieli jeździć pociągami osobowymi w relacji od Al. Jerozolimskich na Bemowo, bo to przewiduje właśnie ten łącznik. Jednak miasto nie odpowiedziało na zapytania, dodatkowo przeprowadziło konsultacje , których nie reklamowało w naszej dzielnicy, albo nasi urzędnicy i radni zbyt słabo to zrobili.

Z drugiej strony trzeba sobie odpowiedzieć czy nasze maile coś mogą dać teraz? W mojej ocenie formalnie nie zmienią zakresu inwestycji, bo ten zakres jasno jest określony w dokumentach spółki PKP dostępnych w Internecie. Wyszukałem je samodzielnie, już po spotkaniu. Wprost zapisano w masterplanie kolejowym dla rozbudowy węzła warszawskiego budowę stacji na Rakowie, a innych elementów nie ma. Nasze zdanie, które powinno zostać wyróżnione w mailach do inwestora powinno zostać uwzględnione w następnym masterplanie chociaż albo mocno negocjowane przez Miasto, jeśli byłyby tam wymagania niepowiązane z tą inwestycja.

Jako przedstawiciel Stowarzyszenia Sąsiedzkie Włochy na spotkaniu poprosiłem, aby wykonawca zapisał, że w naszej dzielnicy istnieje duże zainteresowanie społeczne inwestycjami kolejowymi i przeprowadzenie kolejnych inwestycji powinno uwzględniać ryzyko protestów społecznych.

Podsumowując: temat jest ciekawy, ale póki co żaden radny po komisji nie postanowił zebrać uwag, aby je przekazać samodzielnie do wykonawcy, który zapowiedział kolejne tury konsultowania różnych dokumentów. Jednak w mojej ocenie, powinniśmy przekazać stanowisko jak najwcześniej, włączyć Ratusz do negocjacji, a także monitorować działania dzielnicy i inwestora zgodnie z możliwościami jakie dają nam narzędzia prawne.

Przemysław Gan

Przewiń do góry