Protestujemy przeciw #LexDeweloper

Sejm przyjął specustawę mieszkaniową pozwalającą stawiać inwestycje deweloperskie wbrew istniejącym planom miejscowym. Nasze Stowarzyszenie wspólnie z innymi ruchami miejskimi zaapelowało 12 lipca do prezydenta o nie podpisywanie tego aktu.

Podczas konferencji prasowej pod Pałacem Prezydenckim w imieniu naszego Stowarzyszenia głos zabrała nasza radna Klaudia Jastrzębska, która opowiadała m.in. o skali patologii architektonicznych we Włochach i co ta ustawa może oznaczać dla takich dzielnic jak nasza. Głos zabrali także organizatorzy konferencji – Jan Mencwel z Miasto Jest Nasze oraz Justyna Glusman ze Stowarzyszenia Ochocianie, którzy zaapelowali do prezydenta o zawetowanie specustawy mieszkaniowej. Podkreślali, że jej wejście w życie oznacza, że deweloperzy będą mieli znacznie większy wpływ na kształtowanie naszej przestrzeni, aniżeli zwykli mieszkańcy.

Czym grozi ustawa #LexDeweloper?

Dlaczego ta ustawa jest niebezpieczna? Zobaczcie poniżej na włochowskim przykładzie:

  • załóżmy, że wkrótce zostanie przyjęty plan miejscowy dla placu PKP Włochy, w którego tworzeniu jako mieszkańcy aktywnie uczestniczymy. Plan przewiduje niską zabudowę wśród zieleni, z małą architekturą, handlem, kawiarniami i funkcjami społecznymi
  • za rok PKP ogłasza, że planuje jednak oddanie tego gruntu pod budowę wielkogabarytowego bloku np. na potrzeby Mieszkania +. Wielki blok w tym miejscu byłby wbrew planowi miejscowemu, ale ustawa pozwoli to ignorować
  • PKP zgłasza odpowiedni wniosek, następnie Rada Warszawy będzie głosować czy taka inwestycja może się tam znaleźć, czyli mogą o tym decydować ludzie, z których prawdopodobnie 95% nigdy w życiu nawet na naszym placu nie było i którzy np. z przyczyn politycznych będą naciskani na realizację inwestycji Mieszkanie+
  • jeśli uda się przekonać radnych do tej inwestycji wszystkie nasze działania mające na celu stworzenie w tym miejscu reprezentacyjnego placu, wizytówki Miasta Ogrodu Włochy, pójdą na marne, a zapisy planu po prostu zostaną zignorowane i nic już nie będziemy mogli z tym zrobić.

Lata zaangażowania nas mieszkańców i radnych na rzecz uchwalania planów pójdą na marne. Po co mieszkańcy brali aktywny udział w ich tworzeniu? Po co składali wnioski i uwagi? Po co chodzili na spotkania konsultacyjne? Po co śledzili terminy i dopełniali wszystkich formalności licząc, że powstają plany chroniące ich otoczenie? Po co to wszystko było, skoro ta ustawa tych planów nie szanuje?

Nie ma naszej zgody na to. Ustawa grozi pogłębieniem chaosu architektonicznego w naszych miastach. Chcemy jasno podkreślić – popieramy nowe inwestycje i budowę tanich mieszkań, ale musi się to odbywać z poszanowaniem ładu przestrzennego. Więcej o naszym stanowisku TUTAJ.

Fot. P.Gan

Przewiń do góry