7 książek o Włochach, które warto przeczytać

Niezależnie od tego, czy we Włochach mieszkali twoi pradziadkowie, czy sprowadziłeś się tu kilka miesięcy temu, poniższe pozycje powinny się znaleźć się w kręgu twojego zainteresowania. Dzięki nim poznasz historię Włoch od Jana Włocha do Franciszka Krzywdy-Polkowskiego, wczujesz się w klimat przedwojennego miasteczka, poznasz zadziorne charaktery dawnych mieszkańców uwiecznione piórem jednego z najlepszych polskich pisarzy, zrozumiesz, czemu mówimy „we Włochach” i skąd się wzięło przywiązanie mieszkańców do hasła „miasto-ogród”. Poniżej subiektywna lista siedmiu książek o Włochach, które koniecznie musisz poznać:

  1. MOJA DZIELNICA WŁOCHY ROBERTA GAWKOWSKIEGO. Autor jest historykiem, doktorem historii, pracownikiem naukowym na Uniwersytecie Warszawskim oraz mieszkańcem Nowych Włoch. Dzięki współpracy z lokalnymi instytucjami – biblioteką publiczną, Klubem Sportowym „Przyszłość”, urzędem dzielnicy – publikował wiele artykułów i broszur na temat historii naszej okolicy. Jego koronną pozycją jest monografia „Moja dzielnica Włochy”, pokazująca w sposób przekrojowy historię Włoch i Okęcia. Autor zebrał materiały nie tylko w archiwach, ale także wśród mieszkańców. Jego książka to kopalnia wiedzy, podręcznik każdego włochofila. Bogactwo treści idzie w parze z gawędziarskim stylem, który czyni lekturę lekką i wciągającą. Po blisko ośmiu latach od publikacji z niecierpliwością czekamy na drugie wydanie – uzupełnione, z bogatszą szatą graficzną.
  2. LITERATURA PIĘKNA. Włochy szczycą się swoimi słynnymi mieszkańcami. Należeli do nich pisarze pierwszej ligi – Wojciech Albiński i Marek Nowakowski. Pierwszy, późny debiutant, nominowany do nagrody Nike był znany głównie z tomów opowiadań opisujących afrykańskie doświadczenia. Czytelników urzeka lapidarny styl, oszczędność słów, bogactwo obrazów. Wojciech Albiński Włochom poświęcił zbiór obrazków „Achtung banditen!”, dziecięce wspomnienia z lat okupacji. Mocne w warstwie literackiej są nieocenionym źródłem wiedzy o okrutnych czasach II wojny światowej. Albiński z precyzją prowadzi czytelnika przez uliczki podwarszawskich Włoch, opisuje konkretne miejsca i widoki, które do dziś identyfikujemy w naszej przestrzeni. Z kolei Marek Nowakowski był gwiazdą literackiego warszawskiego światka przez długie dekady. Warszawa – jej mroczne zaułki, szemrane interesy, świat przestępczego marginesu – była jego wielką miłością. Jednak serce Nowakowskiego najmocniej biło we Włochach, gdzie wychował się u boku swojego ojca Antoniego, pierwszego dyrektora szkoły przy ulicy Cietrzewia (dawnej Parkowej). Pamiętnikiem tamtych lat są słynne „Powidoki”, zbiór opowiadań opisujących Włochy sprzed kilkudziesięciu lat. Na kartach „Powidoków” ożywają dawni mieszkańcy włochowskich fortów, nad stawem znów znajduje się lodownia, a ulicą Popularną mknie kolejka EKD. Pozycja obowiązkowa!
  3. PAMIĘTNIKI ZE SZKOŁY. Czas szkoły to okres życia, który po latach pamiętamy szczególnie dobrze. W pamięci przechowujemy imiona kolegów i nazwiska nauczycieli. Anegdoty o wagarach, wspomnienia sukcesów i porażek, spotkania towarzyskie, głupie pomysły i pierwsze życiowe mądrości wspominamy z rozrzewnieniem i chętnie konfrontujemy ze wspomnieniami przyjaciół ze szkolnej ławy. Dla włochowian szczególnie ważne są książki Stanisława Dąbrowskiego „Szkoła nad stawem” (o szkole przy ulicy Cietrzewia) oraz „Szkoła cnót i charakterów” Juliusza Boruckiego, powstała z okazji siedemdziesięciolecia założenia szkoły przy ulicy Promienistej.
  4. KAŻDA SPOŁECZNOŚĆ MA SWOICH BOHATERÓW, osoby, które odcisnęły szczególne piętno w świadomości ludzi. We Włochach na pewno należy pamiętać o rodzinie Koelichenów, dawnych właścicielach majątku. Wyróżniają się też postaci uwiecznione w nazwach ulic i alejek: Antoni Nowakowski, Czesław Kłoś i ksiądz Julian Chrościcki. Temu ostatniemu, wieloletniemu proboszczowi parafii i budowniczemu kościoła pw. św. Teresy od Dzieciątka Jezus poświęcony jest zbiór wspomnień mieszkańców „Ojcowskie serce”. Ksiądz Chrościcki, który na włochowskiej mapie ulic zastąpił jako patron ul. Adama Mickiewicza, był oddanym społecznikiem, wspaniałym kaznodzieją. Zapisał też piękną kartę w czasie wojny, kiedy za pomoc ukrywającym się Żydom został więźniem obozu koncentracyjnego na Majdanku, skąd cudem powrócił do Włoch. Jego los przez kilkadziesiąt lat splótł się z historią Włoch, a między wierszami wspomnień o księdzu Chrościckim można wyczytać wiele ciekawych informacji o codziennym życiu mieszkańców Włoch z przeszłości.
  5. DOKUMENT, do którego mam szczególny sentyment obchodzi w tym roku dziewięćdziesiąte urodziny. „Ilustrowany przewodnik informacyjny Włochy pod Warszawą” to folder reklamowy z czasów parcelacji majątku Włochy i zakładania Miasta Ogrodu Włochy. Warto zajrzeć do tej niewielkiej publikacji, żeby dowiedzieć się w jakim stopniu udało się spełnić założenia twórców miasteczka Włochy. Miało być pięknie – cywilizacja i zieleń, praca na miejscu, kultura na wyciągnięcie ręki, samorządni mieszkańcy. Jak jest?

Udanej lektury!

PS: Gdzie to dostać? Dużym zbiorem włochowskiej literatury dysponuje Czytelnia Naukowa nr VI znajdująca się w Pałacyku Koelichenów w parku przy ulicy Księdza Chrościckiego 2 (aktualnie na czas remontu została przeniesiona do budynku przy Alejach Jerozolimskich 200). Kilka polecanych pozycji można odnaleźć w zasobach Mazowieckiej Biblioteki Cyfrowej (mbc.cyfrowemazowsze.pl):

PS2: Lektura uzupełniająca: dla chętnych książka trudna, choć fascynująca, czyli „Trzewia Lewiatana. Miasta ogrody przyszłości” Adama Czyżewskiego, zawierająca tłumaczenie Miast ogrodów przyszłości Sir Ebenezera Howarda. Książka rysując bogate tło historyczne tłumaczy ideę miast ogrodów. Inspiruje do myślenia o przyszłości. Jak chcielibyśmy żyć na co dzień? Jakie zmiany w przestrzeni miast mogą sprawić, że będzie nam się żyło lepiej?

Magdalena Foks

Przewiń do góry