Pamiętajcie o ogrodach! – te słowa piosenki Jonasza Kofty są bardzo na czasie właśnie zimą. Nie jest to pora sprzyjająca pracom ogrodowym, czy choćby dłuższemu spędzaniu czasu w ogrodzie. Ale wbrew pozorom możemy w tym czasie wiele zrobić.
Nie mówię tu tylko o zabezpieczaniu przed mrozem i zimowym słońcem roślin, które tego potrzebują. Podczas zimowych miesięcy mamy czas, by dobrze się przygotować do wiosny w ogrodzie. Po pierwsze, nawet jeżeli nie mamy kompostownika, warto jest zbierać skorupki po jajkach, fusy kawy oraz skórki bananów. Są to kuchenne odpady, które mogą być wykorzystywane jako naturalne nawozy dla roślin nawet bez kompostowania.
Skorupki jaj wykorzystuje się pokruszone lub zmielone do nawożenia roślin, które preferują dużo wapnia w glebie. Są to lawenda, piwonie, liliowce, tulipany i niektóre inne rośliny ozdobne oraz takie warzywa jak pomidory, ogórki, cukinie, fasola, szczypiorek. Do tego pokruszone skorupki rozsypane dookoła roślin odstraszają ślimaki, które nie lubią ich ostrych brzegów.
Sposobem na użyźnienie i poprawę struktury ziemi są fusy z kawy. Ale ponieważ fusy zakwaszają podłoże, ten nawóz organiczny nadaje się jedynie dla gatunków kwasolubnych, takich jak rododendrony czy paprocie, lub obojętnych na odczyn pH. Ze względu na sporą zawartość potasu są one dobrym nawozem dla roślin kwitnących.
Nawóz ze skórek bananów, bogaty w fosfor i potas, jest szczególnie korzystny dla roślin kwitnących, które potrzebują tych mikroelementów, by obficie i długo kwitnąć. Ze względu na wysoką zawartość potasu warto go stosować również pod pomidory. Na dodatek odstrasza on mszyce. Nawóz ze skórek bananów można przygotować na kilka sposobów. W zimę najlepiej jest pokroić drobno skórki, wysuszyć je (można suszone również zmielić) i tak przechować do wiosny, kiedy to zmieszamy je z ziemią.
Oczywiście, te składniki naturalnych nawozów można zbierać przez cały rok, nie tylko zimą. Ja do tego zbieram suche łuski cebuli, i to nie tylko z myślą o farbowaniu świątecznych jajek. Zmielony z suchych łusek cebuli proszek można wykorzystać do opylania roślin by odstraszyć kleszcze. Zabieg taki trzeba powtarzać co pięć dni i po każdym deszczu. A przygotowany z łupin wyciąg (50 g suchych łusek zalać 2,5 l wody pozostawić na ok. 12 godz., po czym odcedzić i spryskać rośliny) jest naturalnym środkiem zwalczającym przędziorki i mszyce. Można go również wykorzystywać do nawożenia roślin i wzmocnienia ich odporności na choroby.
Ponieważ samodzielnie przygotowuję większość rozsady pomidorów i innych warzyw dla swojego ogródka warzywnego, podczas zimowych miesięcy uzupełniam swój zapas plastikowych opakowań po jogurtach, śmietanie czy lodach (o pojemności 330-400 ml), które wykorzystuję do pikowania rozsady – zamiast kupowania w tym celu specjalnych doniczek. Wystarczy rozgrzanym na ogniu gwoździem zrobić w tych opakowaniach otwory.
Autorką Sąsiedzkich porad ogrodniczych jest mieszkanka Włoch Ludmiła Zach.
Jestem ogrodniczką z pasji. Kiedy kilka lat temu zasadziłam pierwsze krzaczki pomidorów u siebie w ogrodzie, wcale nie byłam pewna, że coś z tego wyrośnie. Ale pierwsze pyszne owoce, którymi zajadaliśmy się przez dwa miesiące, wzmocniły moją motywację. Chcę podzielić się swoimi doświadczeniami z uprawy ziół, pomidorów i innych warzyw w swoim ogródku. Zachęcam do kontaktu i współtworzenia tego sąsiedzkiego cyklu!
Ludmiła Zach, ludazach@wp.pl