Niezbędna jest optymalizacja gospodarowania zasobami.
Zgodnie z „Programem rozwoju edukacji w Warszawie w latach 2013 – 2020” w module „Zarządzanie i finansowanie oświaty” jako priorytetowy projekt wskazano stałe dostosowywanie sieci szkół do zmiennej sytuacji demograficznej Warszawy. Zgodnie z prognozami demograficznymi dziś grupą uczniów kluczową z punktu widzenia planowania działań w obszarze edukacji formalnej w Warszawie będą najmłodsi mieszkańcy.
W naszej dzielnicy (inf. za http://www.ud-wlochy.waw.pl/page/88,przedszkola.html) funkcjonuje 10 przedszkoli publicznych i jeden oddział oraz 14 przedszkoli niepublicznych i 4 punkty przedszkolne. . To i tak nie zaspokaja dzisiejszych potrzeb. Jak wyglądałoby zaspokojenie potrzeb w zakresie edukacji przedszkolnej bez przedszkoli niepublicznych?
Jeszcze bardziej wyrazisty obraz nakreśla sytuacja żłobków. W naszej dzielnicy funkcjonuje 1 (jeden) żłobek publiczny (inf. za http://www.ud-wlochy.waw.pl/page/92,inne.html?id=21 ), ale funkcjonuje sieć prywatnych tzw. klubów malucha. Nie ma ich w wykazie Urzędu Dzielnicy Włochy, choć pewnie jest wiedza, gdyż to UD wydaje zgodę na utworzenie tego typu placówki. Rodzice poszukują takich informacji.
Tymczasem w analizach i dyskusjach sektor niepubliczny jest marginalizowany. Jest, wiemy, ale w swoich planach nie bierzemy go pod uwagę.
Czas na partnerstwo dla dobra mieszkańców.
Może czas na tworzenie projektów, zapewniających naszym dzieciom miejsce w dobrym żłobku i przedszkolu bez względu na formę własności placówki. Podmiotem są nasze dzieci i ich dobro jest naszym celem. Pieniądze na opiekę nad nimi i edukację zawsze powinny „iść” za nimi.
Czy niezbędne są bardzo kosztowne nowe inwestycje infrastrukturalne na kilka – kilkanaście najbliższych lat? A co będzie, gdy zmieni się sytuacja demograficzna? Może prościej dofinansować każde dziecko w placówce niepublicznej, dbając o wyrównany wysoki poziom w obu sektorach.
Tymczasem rosną potrzeby w zakresie poradnictwa psychologiczno-pedagogicznego – nie są zaspokojone przez jedyną tego typu placówkę w dzielnicy, nawet jeśli jest to placówka znakomita. Nie ma też większych szans na powszechne wsparcie tego obszaru przez sektor prywatny.
Czy opisany fragment rzeczywistości edukacyjnej pozwala nakreślić cele i działania?
Niektóre wydają się oczywiste. Trzeba:
* poprawić komunikację między urzędem i mieszkańcami, rozwijać dialog społeczny
* upowszechnić Internet dla wszystkich w dzielnicy jako pole dialogu społecznego i narzędzie wspierające edukację – dobre praktyki naszych sąsiadów z Bemowa,
* uruchomić jak najwięcej międzysektorowych programów partnerskich – dobre praktyki, np. UM Gliwice w sprawie żłobków
* planować zmiany zagospodarowania placówek publicznych zgodnie z trendami demograficznymi (mamy bardzo ubogą ofertę dla dynamicznie rosnącej grupy społecznej, jaką są włochowscy seniorzy).